Nie zapomnij o uśmiechu

Muszę się do czegoś przyznać, często zapominam o uśmiechu, nawet kiedy jestem szczęśliwa uśmiech w jakiś sposób znika z mojej twarzy. Sama bym pewnie nawet tego nie zauważyła, ale już kilkakrotnie spotkałam się z taką sytuacją: tańczę i nagle słyszę a gdzie uśmiech? no, uśmiechnij się. Normalnie bym to zignorowała, ale że usłyszałam to od różnych osób, w różnych sytuacjach to stwierdziłam, że niestety coś w tym musi być. I to nie tak, że się nie uśmiecham, potrafię iść ulicą i zacząć się szczerzyć jak głupia, bo przypomni mi się coś śmiesznego. Muszę chyba ciągle pamiętać o uśmiechu.

weheartit.com

Tak było też dzisiaj, wyszłam pobiegać, nie za dobrze się czułam, no ale skoro już wyszłam to trochę się przebiegnę, powoli i wracam do domu. Ledwo wyszłam, biegnę ulicą na której zazwyczaj jest bardzo mały ruch i widzę grupkę młodzieży, sprawiającą wrażenie takich, którym raczej się nudzi i na pewno zaraz się o coś przyczepią, żeby było przyjemniej widzę, że zaczepiają każdego przechodnia. Myślę sobie, super, tego mi jeszcze brakowało, ale że nie mam innego wyjścia muszę przebiec obok i udawać, że nie istnieją. Nie udało się, jeden z nich zaczyna biec przede mną, wymachiwać rękami i coś mówić, weź się człowieku odczep... i nagle słyszę: Niech się pani tylko uśmiechnie, tylko tyle. O i od razu lepiej. Nie wiem o co chodzi, ale od razu się uśmiecham, sto metrów dalej kolejna grupka młodzieży, tym razem na celu jakiś dziadek, przebiegam obok i słyszę: Tylko niech się pan uśmiechnie. Nie mam pojęcia co oni tam robili, w jakim celu i w ogóle skąd się wzięli, czy byli pijani z okazji okolicznego festynu, czy po prostu się im nudziło, ale to nie ważne. Ważne, że w tak banalny sposób wywołali uśmiech u choć jednej osoby, a w moim przypadku był to ogromny i długotrwały uśmiech, za sam pomysł, bo był genialny.

5 komentarzy:

  1. Ostatnio również doszedłem do wniosku, że warto się uśmiechać i być miłym własnie ze względu na tworzoną wokół atmosferę. Robiąc niektóre rzeczy nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo wpływamy na innych :-)
    Pozdrawia Paweł Zieliński

    www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając tą historię aż się sama uśmiechnęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uśmiech jest najlepszy, też ostatnio o tym zapomniałam i dopiero dzisiejsze słońce w moim mieście mi o nim przypomniało. obym nie zapomniała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkowicie się zgadzam.
    Uśmiech to ważna rzecz potrafi dużo naprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba wszyscy blogerzy już wiedzą, że ja jestem autentycną fanką uśmiechu :D Uśmiech! :D

    OdpowiedzUsuń