Proste przepisy dla każdego


Postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma prostymi przepisami, z którymi poradzi sobie każdy (dobra, nie każdy, nawet ja potrzebuję pomocy, z jednej prostej przyczyny: za nic w świecie nie odważę się sama włączyć gazowego piekarnika, oczami wyobraźni widzę jak wysadzam cały blok, ale jeśli posiadacie taką umiejętność lub piekarnik elektryczny nie będziecie mieć żadnego problemu).

Kiedyś gotując trzymałam się sztywno gotowych przepisów, obawiałam się jakiegokolwiek odstępstwa, bo przecież może nie wyjść dobrze. Ale jak to mówią praktyka czyni mistrza i teraz coraz częściej albo modyfikuję przepisy albo przygotowuję coś zupełnie "z głowy" zależnie od tego co posiadam w kuchni i na co mam ochotę.

Zdrowe batoniki

Ostatnio skusiłam się na batoniki musli, wszędzie ich pełno, czas zrobić swoje własne. Zainspirowana przepisem w małej cukierence skusiłam się na drobną modyfikację.


Przepis jest naprawdę banalny i poradzi sobie z nim każdy.

Jedyne co potrzebujemy to:
1,5 szklanki płatków (ja użyłam owsianych i żytnich)
1 szklanka lub więcej pokrojonych orzechów (jakie macie lub lubicie)
2/3 szklanki wiórków kokosowych
1/2 szklanki pokrojonych rodzynków 
1 szklanka ryżu preparowanego
4 łyżki masła
kilka łyżeczek miodu

Płatki wymieszać z orzechami i piec w 180 stopniach przez około 10 minut, dodać wiórki i znowu piec kilka minut aż wiórki się zarumienią (najlepiej piec na najwyższym położeniu półki żeby nie przypalić płatków).
W rondelku rozpuścić miód z masłem. 
Wymieszać w misce płatki z ryżem i rodzynkami, a potem z rozpuszczonym miodem i masłem.
Wyłożyć całą zawartość na blachę przykrytą papierem do pieczenia na grubość jaką chcemy żeby miały nasze batoniki. I piec dalej przez około 20 minut w temperaturze 160 stopni.
Teraz zostaje nam tylko czekać aż wszystko wystygnie i pokroić na małe batoniki.

Płatki z mlekiem bez mleka

Oczywiście nigdy nic nie wyjdzie idealnie i część batoników się pokruszyła. Ale nie ma tego złego, dzięki temu otrzymałam pyszną granolę. Już się ucieszyłam na myśl, że będę mogła zjeść płatki z mlekiem, kiedy przypomniałam sobie, że mleka nie jadam. Do sklepu nie chciało mi się iść po napój sojowy, a, że bardzo chciałam te płatki zjeść to wymyśliłam coś takiego:


Czym zastąpiłam mleko? Zmiksowanym bananem z odrobiną wody, tak żeby otrzymać odpowiednią konsystencję. Czy to nie jest banalne? Pyszne połączenie.

Pieczona ryba

A na koniec najprostszy przepis na rybę. Stały element w moim domu od wielu lat. Odkryty przypadkiem, w czasie wakacji nad morzem zamówiliśmy rybę pieczoną na grillu, wszystkim smakowała i od razu zdecydowaliśmy się powtórzyć to po powrocie. Ale okazji do grilla nie było. Wtedy stwierdziłam, że przecież taką rybę można też upiec w piekarniku. Dużo zdrowsza od ryby smażonej i pozbawiona wszelkich zbędnych dodatków. 


Przepis jest banalnie prosty: bierzesz kawałek ryby (u mnie najczęściej dorsz), kawałek foli smarujesz odrobiną oleju, posypujesz przyprawami (najczęściej używam pieprzu cytrynowego, ale może być zwykła przyprawa do ryb, pieprz, papryka i wszystko co lubisz) i ziołami, na to kładziesz rybę, znowu posypujesz przyprawami, a na to wszystko kładziesz suszoną włoszczyznę (wcześniej namoczoną w ciepłej wodzie). Wystarczy tylko zawinąć folię i piec około godziny w 180 stopniach. Ryba wychodzi pyszna, delikatna i jeszcze nie znalazł się nikt komu by nie smakowała. 


Takie proste przepisy są najlepsze. Ich przygotowanie nie wymaga dużego wysiłku ani czasu, a dodatkowo mamy pewność, że zawsze się udadzą. Uświadomiłam sobie, że mam sporo takich przepisów, więc możecie się spodziewać kolejnej porcji ;).

2 komentarze:

  1. Do zrobienia własnych batoników musli przymierzam się już dłuższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, roboty nie ma tak dużo, a smak bez porównania do tych dostępnych w sklepach.

      Usuń