Dziś wzięłam udział w kolejnym biegu. Z sentymentem po moim zeszłorocznym pierwszym w życiu biegu postanowiłam kolejny raz wziąć udział w Samsung Irena Women's Run. I kolejny raz historia się powtórzyła: rano wielka burza, a w trakcie biegu upał. Pogoda była naprawdę ciężka, bieg odbył się w samo południe, dodatkowo większość trasy nie była zacieniona, więc szybko moim jedynym celem na ten bieg stało się jedynie dobiegnięcie do mety, nie widziałam sensu w przemęczaniu się dla lepszego wyniku.
Mimo wszystko i tak jestem zadowolona z wyniku, 27:19 i 293 miejsce na ponad 2000 osób, dla mnie w zupełności wystarczy.
Gdyby nie pogoda byłby to naprawdę udany bieg, świetna organizacja, ciekawa trasa z muzycznymi atrakcjami i świetna okazja dla wielu osób do rozpoczęcia swojej przygody z bieganiem. Jak dla mnie małym minusem była rozgrzewka, może ja jestem za bardzo wymagająca, bo wiem, że wielu osobom się podobała, ale panowie robili ja bardzo nierówno i wcale nie była właściwą rozgrzewką przed bieganiem.
Gratulacje :) fajnie, że udało Ci się osiągnąć taki wynik no i trzymam kciuki za dalsze przygody z tym związane.
OdpowiedzUsuńOho! To znaczy, że rok temu minęłyśmy się w tłumie! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!