Ostatnie tygodnie niestety nie sprzyjały odkrywaniu nowej muzyki. Przez większość czasu słuchałam radia, uwielbiam Eskę Rock, mogę jej słuchać w kółko i chyba nigdy mi się nie znudzi, co najmniej 95% granych piosenek mi się podoba, ale w ostatnim czasie nic nie przykuło specjalnie mojej uwagi. Zdecydowanie do odkrywania nowej muzyki najlepsze jest Spotify, niestety w pracy nie mam możliwości z niego korzystać, więc musiałam ograniczyć się do youtube, ale jakoś tam nie potrafię szukać, więc wróciłam do starych dobrych kawałków.
Poniżej chyba moje jedyne odkrycie tego miesiąca.
I cała reszta:
I za nic do 13 nie dobiję, innym razem to nadrobię.
Tworzenie playlist to bardzo fajne zajęcie ;) Można "zbudować" sobie kilka na różne okazje i potrzeby by później cieszyć się z dźwięków płynących z głośników/słuchawek.
OdpowiedzUsuń