Let it go

Dziś potwierdziło się to co napisałam wcześniej, nie warto planować, takie banalne, a ciągle zaskakuje. W teorii wszystko wygląda pięknie, jednak gorzej się do tego przekonać w rzeczywistości.
Po powrocie do domu na fb zobaczyłam to zdjęcie, idealnie oddaje moje myśli

Jakoś dziś nie wszystko układało się tak jak chciałam, pierwsza myśl, że to bez sensu, bo powinno być inaczej i pomysł, że jeszcze może można coś zmienić. Ale potem nagle mnie oświeciło: skoro dzieje się tak, a nie inaczej to znaczy, że z jakiegoś powodu właśnie tak ma być, może nie widzę w tym sensu, ale widocznie musi być, bo nic nie dzieje się przypadkiem. Prawda jest taka, że sama nie do końca wierzyłam w te słowa, ale stwierdziłam, że co mi szkodzi spróbować, nic na siłę nie zmieniać i pozwolić toczyć się życiu po swojemu. Ciekawa byłam co z tego wyjdzie, chociaż nie liczyłam na nic specjalnego. Jakie było moje zdziwienie, kiedy przypadkiem spotkałam kolegę, z którym nie rozmawiałam od kilku miesięcy (i kilka godzin wcześniej pomyślałam sobie, że fajnie byłoby go spotkać), a potem jeszcze jedna wiadomość, która mnie mile zaskoczyła, bo nie spodziewałam się już jej usłyszeć.

Potrzebne mi było takie potwierdzenie mojej myśli. Od dziś próbuje odpuścić w niektórych sytuacjach, nie naginać rzeczywistości tak, żeby wszystko działo się po mojemu. Pozwolić toczyć się życiu swoim torem. Zobaczymy co z tego wyjdzie, spróbować nie zaszkodzi ;).