Książki

Dawno nie byłam na dłużej w bibliotece, albo nie było czasu, ale trzeba było przeczytać książki, których się trochę uzbierało. Dziś w końcu zdecydowałam się na mały spacer, lubię atmosferę panującą w tej bibliotece, jestem dla niej w stanie zrezygnować z osiedlowej bibliotek 5 minut od domu.

Lubię chodzić w labiryncie książek, bez konkretnego celu, szukając tego co przypadkiem rzuci mi się w oczy, po co normalnie bym nie sięgnęła. A potem wrócić do domu, patrzeć na czekającą kupkę i zastanawiać się od czego zacząć.

Kiedyś czytnik wydawał mi się doskonałym rozwiązaniem, jako osoba dojeżdżająca godzinami i jeżdżąca w tłoku aż za dobrze wiem ile znaczy lekka torba, ale jednak książka to książka. Chyba nie jestem w stanie zrezygnować z oglądania książek, wybierania ich. Kiedy muszę poczekać dłużej na pociąg zazwyczaj księgarnia wygrywa z drogerią i sklepami z ubraniami, przynajmniej w tym jednym miejscu jest coś ciekawego.

U mnie w domu systematycznie zaczyna brakować miejsca na nowe książki (mój brat kupuje je jeszcze chętniej ode mnie), ale to rodzinne, w młodości mój tata też dużo czytał, potem niestety przestał, ale pamiętam, że w dzieciństwie w domu mieliśmy bardzo dużo książek. Doskonale pamiętam moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książkę, miałam wtedy tylko 4 lata, "Pchła Szachrajka", pamiętam te wielkie litery.
Zawsze mnie dziwi, kiedy jestem u kogoś w domu, a tam nie ma książek, czegoś mi wtedy brakuje. Mam w rodzinie małego szkraba, którego rodzice niestety nie czytają, ale moja każda wizyta to jedna książka, a mała na szczęście książki lubi i mimo że ma dopiero 2 lata ma już spory zbiór i przy każdej wizycie się nimi chwali (nie ma większej satysfakcji od tego kiedy z góry książek na mój widok wybiera jedną, którą dostała ode mnie kilka miesięcy wcześniej :D).


3 komentarze:

  1. Czytanie jest super! :) a miejsce na nowe książki można zrobić pozbywając się starych (sprzedaż lub co lepsze ---> wymiana )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytanie to mój nałóg, uwielbiam książki w wersji papierowej, jakoś ani czytniki, ani e booki do mnie nie przemawiają. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak :) Czytanie to piękna sprawa, a dom bez książek jest jakby niekompletny. Jak kiedyś stworzę swój dom, to zrobię biblioteczkę z ukochanymi klasykami, żebym mogła po nie sięgnąć w każdej chwili, kiedy zapragnie mi się do nich wrócić. Co nie zmienia faktu, że bardzo chciałbym mieć czytnik :) Właśnie z pwodu dojazdów.

    OdpowiedzUsuń