Kolejny udany rok za mną

Przyszedł czas na podsumowanie roku, kiedy zaczęłam się zastanawiać co wydarzyło się w ciągu minionego roku co chwilę się dziwię i odkrywam zapomniane fakty, naprawdę to było w tym roku? Faktycznie, a myślałam, że to już dawno temu. Tyle się działo, tyle nowych rzeczy, warto je zebrać w jednym miejscu.

Ten rok zdecydowanie był kolejnym udanym rokiem, mimo że nie był najłatwiejszy, zwłaszcza jego końcówka, ale sama sobie na to zapracowałam, więc nie przejmuję się tym co złe, a doceniam to co dobre. 
W tym roku odważyłam się na wiele rzeczy, o które siebie bym nie podejrzewała, teraz wiem, że jeśli czegoś chcę to jestem w stanie zrobić wszystko i przede wszystkim nie patrząc na zdanie innych, to chyba jedna z ważniejszych lekcji. A poza tym: próbować, próbować i nie bać się, niczego. Przyzwyczaiłam się do ciągłych zmian, nowości i gdy wszystko zaczynało być "normalne" zaczynało mi czegoś brakować. 

Kiedy patrzę na moje plany na rok 2013 widzę, że całkiem dobrze sobie z nimi poradziłam :).

Dobra, jeśli chodzi o naukę to tu nie było za dobrze, nauka na studia całkowicie odebrała mi siły i chęci do dalszej nauki, więc tak, nie ma się czym chwalić. 

Jednak pod względem sportu ten rok był bardzo udany :D. 
Na wiosnę zaczęłam biegać i pokochałam bieganie, dzięki bieganiu poznałam lepiej moją okolicę niż przez całe życie, odkryłam naprawdę piękne zakątki, ale jeszcze dużo lasów przede mną (a wcześniej byłam przekonana, że z lasami to u mnie słabo), kilka razy wzięłam udział w spotkaniu grupy biegowej w moim mieście, zaliczyłam kilka biegów miejskich:  Samsung Irena Womens RunShe runs the night, ColorFun i grze miejskiej Pegasus Run. Nawet nie pamiętałam, że tyle tego było. 
Zaczęłam treningi z Zuzką i je też bardzo polubiłam, dzięki nim mam przyjemność ciągle mieć zakwasy :D.
Zapisałam się na jazz, za mną kilka miesięcy nauki i wiem, że to jest to, nie ważne, czy jestem zmęczona, nie mam siły, czy czasu, zawsze z przyjemnością pójdę na zajęcia, a po nich wszystkie problemy stają się nieistotne.
Poszłam na zajęcia próbne aerial dance, cuuudowne, kiedyś na pewno zdecyduję się na te zajęcia.
Pierwszy raz płynęłam kajakiem, a potem kolejny i kolejny, od teraz to będzie zdecydowanie obowiązkowy punkt lata.
Odważyłam się, wsiadłam na rower i przejechałam kilkanaście kilometrów w pięknej okolicy, niby nic, ale dla osoby, która ostatni raz rowerem jeździła w wieku 5 lat wizja jazdy wydawała się naprawdę przerażająca, ale korzystając z okazji się zdecydowałam. 

Do pracy nie poszłam, ale ponad dwa miesiące praktyk mam za sobą, przydatne, sporo się nauczyłam, ale wiem jedno: tego w życiu nie chcę robić :D.

Wakacji ani żadnych wyjazdów zupełnie nie planowałam, ale jednak na trzy małe wyjazdy się załapałam. Miałam okazję kąpać się w naszym polskim morzu, jeszcze w maju. I spędziłam w sumie kilkanaście dni w miłym towarzystwie na cichej, spokojnej wsi, takich wakacji nie miałam od dzieciństwa.

Przekonałam się co to znaczy prawdziwa przyjaźń, nigdy nie miałam przy sobie osób, z którymi tak dobrze bym się rozumiała, setki przegadanych godzin i nie ważne, że zamiast się uczyć rozmawialiśmy o głupotach. I nieważne, czy ta przyjaźń przetrwa i tak dała mi więcej niż cokolwiek innego w moim życiu.
Poza tym doszłam do bardzo ważnego wniosku: przyjaciele przychodzą i odchodzą, rodzina będzie zawsze. Z tego powodu odświeżyłam kontakty z kuzynkami i powoli nadrabiamy wszystkie lata kiedy nie byłyśmy tak blisko.

Zaczęłam oszczędzać, wymyśliłam sobie metodę, która mi odpowiada: co miesiąc na konto oszczędnościowe przelewam 10% kwoty z konta i ani razu nie odpuściłam.

Zdecydowałam się wreszcie na wizytę u lekarza, na badanie krwi, czego się obawiałam, wstyd się przyznać, tyle lat się nie badałam (bo nie choruję to i po co...), ale nie było się czego bać, wszystkie wyniki mam idealne :D.

I pewnie było tego zdecydowanie więcej, ale oczywiście o czymś zapomniałam. 

Oby ten rok był jeszcze lepszy.

4 komentarze:

  1. Ciesze się, że lista celów na rok 2013 została zrealizowana w tak dużym stopniu :-)
    Życzę Ci by rok 2014 również przyniósł spełnienie i dużo dużo pozytywów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że Twoje życie ma takie tempo i dzieje się tyle dobrego. Życzę, by 2014 był jeszcze lepszy! pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby w tym nowy roku jeszcze więcej dobrych rzeczy C się przytrafiło.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to...próbowania mnóstwa nowych rzeczy w 2014 Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń