Lista celów


Jak już wspominałam kilkakrotnie, stworzyłam niedawno "Listę celów do 25 urodzin". Powód jej powstania był tak banalny, że aż wstyd się przyznawać. Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że jeśli nic nie zmienię to już niedługo moje życie stanie się zupełnie bezsensowne, pozbawione celu, nudne i przede wszystkim samotne. Skoro nie muszę zaprzątać sobie głowy żadnym planowaniem przyszłości, szukaniem odpowiedniego dachu nad głową, dzieleniem swojego czasu z kimś innym, to mogę robić pełno innych rzeczy, mogę robić wszystko co sobie wymyślę i nie przejmować się konsekwencjami (w granicach rozsądku oczywiście). Teraz mam czas na próbowanie nowych rzeczy, ryzyko i spełnianie marzeń, bo jeśli nie wyjdzie to co? nic, zacznę od nowa.


Lista przedstawia się następująco. Planuję modyfikacje, nowe punkty itd. Życie ciągle się zmienia, priorytety się zmieniają i nie zdziwię się jeśli w najbliższym czasie coś mi się "odechce". Jednak myślę, że te cele są zbiorem moich najważniejszych celów od dłuższego czasu, takie najważniejsze z najważniejszych, więc chyba bardzo się nie zmienią, większe prawdopodobieństwo, że coś dojdzie niż ubędzie.

 1.  Będę miała ... tysięcy oszczędności (a ile konkretnie to moja tajemnica)
Skoro nie muszę wydawać pieniędzy na mieszkanie i utrzymanie, na studia też nie, bo planuję je dopiero co najmniej za rok, jak już się określę co chcę w życiu robić, to mogę oszczędzać. Wszystko oczywiście zależy od zarobków, ale jakie by one nie były zaoszczędzić trochę zawsze można. Stałe opłaty wyjdą mi około 500 zł (bilety, jakiś karnet sportowy) i tyle, reszta do mojej dyspozycji. Nie chcę obudzić się w sytuacji, że potrzebuję pieniędzy, a jedyne co mam to aktualna pensja.
2. Zacznę studia podyplomowe 
Ale to dopiero za rok. Najpierw muszę zdecydować co chcę w życiu robić, nie to żebym nie miała pomysłów, wręcz przeciwnie, mam ich za dużo, więc przez najbliższy rok czytam, szukam i orientuję się jaki kierunek będzie odpowiedni.
3. Będę znała dobrze przynajmniej jeden język programowania
Jeszcze rok temu wyśmiałabym każdego kto by mi powiedział, że będę chciała programować, ale trochę rozsądku i ciekawości doprowadziło do powstania tego celu. Rozsądku, bo jednak bez tej umiejętności to wiele nie osiągnę, a ciekawości, bo naprawdę chciałabym stworzyć coś swojego. Ale jakiego języka? Tego jeszcze nie wiem, jest kilka pomysłów, ale muszę znaleźć ten odpowiedni.
4. Będę miała pracę, z której będę zadowolona
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Patrząc na dwa powyższe punkty można dojść do słusznego wniosku, że nie wiem co chcę robić. Mam zbyt wiele pomysłów i wszystkiego jestem ciekawa, więc w najbliższym czasie pozwalam sobie na szukanie. Nie zakładam, że znajdę jedną pracę w której spędzę kilka lat, o nie, przypuszczam, że ku wielkiemu niezadowoleniu mojej mamy będę ją często zmieniać, ale kiedy jak nie teraz?
5. Zapiszę się na język angielski
Nie mam problemu ze zrozumieniem angielskiego, gorzej z posługiwaniem się nim, od kilku lat planuję jakieś zajęcia, ale zawsze było coś ważniejszego, teraz jest na to dobry czas.
6. Będę potrafiła swobodnie rozmawiać po angielsku
To się wiąże z poprzednim punktem, chcę po prostu móc swobodnie posługiwać się angielskim, a nie być przerażoną, że ktoś może zadać mi pytanie.
7. Nauczę się lepiej rosyjskiego
Zaczęłam kiedyś naukę i ją odpuściłam, teraz jest na to czas, więc chętnie do niego wrócę.
8. Stworzę własny szablon bloga i logo
Blog zdecydowanie zasłużył na lepszy szablon, na "mój" szablon, no i oczywiście logo. Ale żeby to zrobić muszę odświeżyć i pogłębić znajomość html-a. 
9. Pójdę na chociaż jeden prawdziwy koncert
To był taki przypadkowy pomysł, kiedyś przyszło mi do głowy, że chcę iść na koncert. Kiedy jak nie teraz?
10. Będę miała włosy do tali
Bo chcę. Trochę mi jeszcze do tego brakuje, ale chodzi o to żeby były długie i ładne, dokładna długość nie jest istotna.
11. Podniosę przynajmniej 20 kg
Punkt powstał kiedy jeszcze byłam przekonana, że nie podniosę więcej niż 10 kg, jednak krótko po tym zorientowałam się, że bez problemu podniosę 15 kg, więc wielkość ciężaru pewnie się zmieni, ale sens jest jeden: ćwiczyć i zapisać się na siłownię.
12. Przebiegnę półmaraton
Ciągle się zastanawiam, czy zrobić to w tym, czy w następnym roku, mam jeden konkretny półmaraton i innego nie biorę pod uwagę, nikomu o tych planach nie mówię, jednak mój tata co jakiś czas wspomina, że może za rok bym pobiegła, pobiegnę, a jak. Obawiam się, że aktualnie biegam zbyt rzadko żeby przygotować się do półmaratonu, raz w tygodniu, jednak za każdym razem robię duże postępy, ostatnio 10 km.
13. Będę trenować pole dance
Jeszcze niedawno o tym nie myślałam, teraz chcę i to bardzo, więc na pewno się zapiszę.
14 .Urządzę pokój
Wreszcie będę miała pokój dla siebie i będę mogła z nim zrobić co chcę, mały remont, odpowiedni wystrój, będę się mogła bawić.
15. Zwiedzę jakieś ciekawe miejsce
To też taki przypadkowy pomysł, mało zwiedzam, mało wyjeżdżam, jeśli już to do znanych mi już miejsc, chciałabym zobaczyć jakieś naprawdę ciekawe miejsce.
16. Znajdę swój styl ubierania
Jestem na dobrej drodze do zrealizowania tego planu. Kiedy odkryłam jakie kolory mi pasują od razu zaczęłam inaczej patrzeć na ubrania. W krótkim czasie zaczęłam wybierać co innego niż zwykle, co innego mi się podoba, bo wiem w czym wyglądam dobrze. Ciągle szukam, ale jestem już blisko.
17. Będę jeździć samochodem
To chyba będzie najtrudniejsze w realizacji, prawo jazy mam i to od kilku lat, na początku jeździłam chętnie, potem nie było czasu i mi przeszło. Teraz najzwyczajniej w świecie się boję, bo sobie nie ufam, tak nie ufam sobie, że potrafiłabym się skupić, odpowiednio reagować, wiem, że wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, ale nie jestem pewna, czy naprawdę tego chcę,
18. Będę ważyła co najmniej 50 kg
Brakuje mi 3 kg, dam radę, teraz już wiem, że zabierałam się do tego ze złej strony. Choć muszę przyznać, że wcale to nie jest takie łatwe, z jednej strony chcę przytyć i wszyscy mi powtarzają, że powinnam, ale z drugiej... Zawsze wyglądałam tak jak wyglądam i trochę tego się boję, wiem, że to nie jest normalne, bo 50 kg to ciągle jeszcze niska waga, ale jednak... Tak to jest kiedy wszyscy dookoła za wszelką cenę się odchudzają, a ty na przekór temu musisz jeść więcej.
 19. Wezmę udział w ciekawych wydarzeniach
Ten punkt ma na celu zmobilizowanie do brania udziału w różnych ciekawych wydarzeniach, tyle się dzieje, trzeba korzystać z nadarzających się okazji i poznawać nowe rzeczy.

Na chwilę obecną tak wyglądają moje cele. Świadomie wybrałam tylko takie, które w pełni zależą ode mnie, jasne mogłabym stwierdzić, że chcę znaleźć bogatego męża, czy wygrać kilka milionów, mogłabym, nie obraziłabym się jakby się to spełniło, tylko, że na to nie mam wpływu, nie ma sensu planować czegoś co się pewnie nie spełni, lepiej zająć się tym co można zrobić.

 Pierwszy raz podchodzę tak poważnie do realizacji planów. Specjalnie do tego celu wykorzystałam nowy zeszyt. Każdemu celowi przeznaczyłam cztery strony: dwie na to co mogę zrobić żeby to osiągnąć, gdzie będę zapisywała na bieżąco wszystkie pomysły i dwie na to co już zrobiłam.

I naprawdę nie mogę się już doczekać 25 urodzin żeby móc się cieszyć osiągnięciem tego wszystkiego.


Follow on Bloglovin

5 komentarzy:

  1. Powodzenia w realizacji celów! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia :) Włosy sama zapuszczałam do tali teraz gdy niedużo mi już brakuje to stwierdziłam, że potrzebuję odmiany i w przyszłym tygodniu idę do fryzjera ;D
    A do jazdy samochodem wystarczy się przemóc, raz, drugi, trzeci pojedź z kimś zaufanym kto ewentualnie podpowie Ci co robić, w końcu praktyka czyni mistrza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. powiem tylko: powodzenia... I do dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki :) :) Punkt 4 i 17 podobają mi się najbardziej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ambitna lista, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń